luz.. fajnei tu jest. Kiedys tu przyjade na miesiac. Do wieczora jest czas na nic nie robienie, choc ekipa tego schroniska bo w sumie takie mam skojarzenia, stara sie nas zabawiac. Graja na bebenkach, tancza, spiewaja, cos tam sie wyglupiaja. My jestesmy padnieci po podrozy i upale. Ledwo zipiemy, zbieramy sily na wieczorna przejazdzke wielbladem (tak naprawde dromaderem)