Nic ciekawego. Tyle ze sie zaopatrzylam w przewodnik po Maroku. Dopiero dzis mam czas zaczac cos czytac. Wczesniej tylko obgooglalam jak dojechac do oazy. Przewodnik jest po hiszpansku.. wydaje sie jednak ze nie jest trudny. Cos tam sie z niego mozna dowiedziec wiec lepsze to niz nic.
Lotnisko wielkosci przystanku Alaska. Juz tu bylam, za chiny nie moge sobie przypomniec przy jakiej okazji.
Lot mam dopiero o 8:30 ale wolalam troche wczesneij przyjechac.